W zeszłym tygodniu rozpoczęła się astronimiczna i kalendarzowa wiosna! Ach jakże się cieszę 😊 Czy Wy tak jak ja, mieliście już dość zimy i brakowało Wam słońca i choć odrobinę cieplejszego powietrza? Od razu człowiek się inaczej czuje, gdy za oknem temperatura powyżej 10 stopni i słoneczko - aż chce się żyć 😊 W zeszłym tygodniu zawitała również do mnie Pani Wiosna od ShinyBox.
Pierwsze promienie słońca przebijają się przez chmury raz bardziej, raz mniej śmielej. Nadchodzi najprzyjemniejszy okres w ciągu roku, kiedy przyroda zacznie budzić się do życia, będzie zielono, ptaszki będą ćwierkać. Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam wiosnę. I mimo że w tym roku witam ją przeziębieniem i aż serce boli jak patrzę za okno, że tam takie słońce a ja w łóżku leżę, to i tak się cieszę, że zima odeszła i mam nadzieję przed grudniem już nie wróci.
W przygotowaniach do nadejścia wiosny z pomocą przychodzi nam lutowa Liferia, która po raz kolejny zabiera nas w cudowną podróż kosmetyczną, dając produkty, które w pełni przygotują nas na spotkanie z panią wiosną. Dokąd tym razem się wybierzemy?