Kosmetyczny (i ubraniowy) haul zakupowy #9 》Nowości w mojej kosmetyczce (i szafie) || Sierpień 17'
Sierpień się skończył, a co za tym idzie, oznacza to koniec wakacji. Szybko (za szybko) zleciały, ale co dobre szybko się kończy. No niestety. Koniec miesiąca oznacza również haul zakupowy, a w sierpniu poszalałam i to znacznie. Przygotujcie się więc na długą listę zakupową.
Na pierwszy rzut idzie oczywiście rossmannowska promocja. Fajnie, że nie pojawiają się również promocje na pielęgnację, a nie tylko kosmetyki.
* maska czysta glinka L'oreal wersja czerwona - od dawna byłam ciekawa tych masek, więc nie mogłam nie skorzystać z promocji. Długo się zastanawiałam którą wybrać, wyboru nie żałuję,
* Blistex MedPlus balsam do ust - mój ulubieniec do torebki, nigdy nie może go zabraknąć,
* Carmex balsam do ust w słoiczku - to jest znowu mój ulubieniec w domu, zawsze aplikuję na usta przed nałożeniem pomadki,
* Ziaja maseczka regenerująca,
* Ziaja maseczka nawilżająca,
* Dermica Nocne Życie - maseczek nigdy za wiele, a kolejne 3 do kolekcji to nie jest dużo
*Batiste suchy szampon - to chyba nowy zapach, był w cenie promocyjnej, lubię mieć w szafce taki produkt, często pomaga przy układaniu włosów,
* SKIN79 Super+ Triple Functions BB Cream (Orange) tester: 7g - w te upały uznałam, że najwyższa pora spróbować w końcu koreańskiego kremu BB. Na zestaw 3 testerów, który jest dostępny na stronie Skin79 czaiłam się od dawna, jednak jakoś nie mogłam się nigdy zebrać, żeby je zamówić. W Rossmannie na półce ujrzałam (jako jedyny rodzynek) ten krem, a że akurat na tym kolorze mi najbardziej zależało żeby przetestować, to kupiłam.
*Wibo puder bananowy - kultowy już chyba produkt, większości znany, ja jednak nie mogłam go dorwać, bo nigdy nie było go w Rosskach, do których chodzę. Nie mam jeszcze zdania o nim wyrobionego, muszę dłużej poużywać,
* farba do włosów Garnier Color Sensation - gdyby nie fakt, że w sobotę idziemy na wesele, to pewnie zostałabym ze swoim odrostem i siwymi włosami, jednak jakoś trzeba się prezentować między ludźmi. Miał być brąz, wyszedł niemalże czarny. Ostatnio takie ciemne włosy miałam 2 lata temu na własnym ślubie. Ale ze 2-3 mycia i spierze się kolor do tego właściwego (czyli dzisiaj i jutro szoruję porządnie włosy szamponem😂),
* Venus pianka do golenia - używałam starej wersji w innym opakowaniu i mam wrażenie, że ta obecna nie jest już taka fajna,
* Lirene mgiełka brązująca - zaryzykowałam i to był strzał w dziesiątkę! Coś co działa na moje nogi i nie robi smug. Zostanie ze mną na długo.
* Bell pomadka matowa - tak na Instagramie zachwalali, to się skusiłam. Kolor ładny, w miarę przyjemnie się nosi,
* Bell kremowy cień do powiek - produkt jakiego w mojej kosmetyczce brakowało, a na gorące dni najlepiej się sprawdza do szybkiego makijażu,
* dezodorant Rexona - zazwyczaj używam antyperspirantu w kulce, jednak i taka formuła czasem jest potrzebna.
* serum nawilżające do twarzy Natura Estonica bio - póki co negatywów nie widzę, nie uczuliło mnie, zobaczymy jakie będzie działanie,
* baza proteinowa Indigo - uwielbiam, świetnie wzmacnia naturalne paznokcie (2 warstwy), to już moja druga buteleczka.
* SKIN79 Intense Classic Balm SPF35 PA++ BB Cream - pełnowymiarowa wersja, chyba mniej popularnego kremu BB patrząc po recenzjach, która była w fajnej cenie na stronie Skin79 (34,90 zł). Będzie osobny post o nim,
* regenerujący balsam do ust Fresh&Natural,
* pasta do mycia twarzy Fresh&Natural - są żele, olejki, balsamy, ale z pastą to się jeszcze nie spotkałam. Chodziło za mną kupić coś do dwuetapowego demakijażu przy używaniu kremów BB i gdy Fresh&Natural ogłosiło darmową dostawę, postanowiłam zainwestować w tą pastę i przy okazji spróbować naturalnego balsamu do ust. Na pewno obszerniejsza recenzja się pojawi w osobnym poście.
* pasta do mycia twarzy Fresh&Natural - są żele, olejki, balsamy, ale z pastą to się jeszcze nie spotkałam. Chodziło za mną kupić coś do dwuetapowego demakijażu przy używaniu kremów BB i gdy Fresh&Natural ogłosiło darmową dostawę, postanowiłam zainwestować w tą pastę i przy okazji spróbować naturalnego balsamu do ust. Na pewno obszerniejsza recenzja się pojawi w osobnym poście.
Z zakupów kosmetycznych to by było na tyle w tym miesiącu, jednak poszalałam w sierpniu ubraniowo.
Zrobiłam niedawno przegląd szafy i wyrzuciłam większość t-shirtów, bo już nie bardzo nadawały się do użytku, no i postanowiłam braki uzupełnić. Większość zakupiona w Sinsay (wiem, że różne opinie o tym sklepie i jakości ubrań krążą, jednak ja z ich podkoszulków i bluz jestem bardzo zadowolona):
Zrobiłam niedawno przegląd szafy i wyrzuciłam większość t-shirtów, bo już nie bardzo nadawały się do użytku, no i postanowiłam braki uzupełnić. Większość zakupiona w Sinsay (wiem, że różne opinie o tym sklepie i jakości ubrań krążą, jednak ja z ich podkoszulków i bluz jestem bardzo zadowolona):
* biały t-shirt z kieszonką,
* biały t-shirt z motywem kota,
* biały t-shirt z napisem,
* niebieski t-shirt z kieszonką,
* ciemny t-shirt w kolorowe trójkąty,
* biała bokserka w kropki,
* neonowo żółta bokserka,
* szare body,
* bluza,
* khaki t-shirt (z New Jorkera),
* biało-czarna spódnica ołówkowa (z H&M) - pamiętacie jak kupiłam czarną ołówkową spódnicę to mega żałowałam, że nie było takiej w paski dostępnej? No to już mam. Bardzo lubię te spódnice, bo dobrze wyglądają i do trampek i do szpilek,
* szaro-czarny cienki komin (z New Jorkera) - za 4,95zł to nie było się nad czym zastanawiać. Niedługo już będzie potrzebny, bo i zawsze marznie gardło jak się robi temperatura poniżej 20 stopni,
* okulary przeciwsłoneczne (z H&M) - ochrona przeciwsłoneczna w takich okularach raczej wątpliwa, jednak ja potrzebuję takie okulary na żużel dla ochrony przed pyłem, a nie słońcem, więc nie ma co dużych pieniędzy wydawać.
* biały t-shirt z motywem kota,
* biały t-shirt z napisem,
* niebieski t-shirt z kieszonką,
* ciemny t-shirt w kolorowe trójkąty,
* biała bokserka w kropki,
* neonowo żółta bokserka,
* szare body,
* bluza,
* khaki t-shirt (z New Jorkera),
* biało-czarna spódnica ołówkowa (z H&M) - pamiętacie jak kupiłam czarną ołówkową spódnicę to mega żałowałam, że nie było takiej w paski dostępnej? No to już mam. Bardzo lubię te spódnice, bo dobrze wyglądają i do trampek i do szpilek,
* szaro-czarny cienki komin (z New Jorkera) - za 4,95zł to nie było się nad czym zastanawiać. Niedługo już będzie potrzebny, bo i zawsze marznie gardło jak się robi temperatura poniżej 20 stopni,
* okulary przeciwsłoneczne (z H&M) - ochrona przeciwsłoneczna w takich okularach raczej wątpliwa, jednak ja potrzebuję takie okulary na żużel dla ochrony przed pyłem, a nie słońcem, więc nie ma co dużych pieniędzy wydawać.
* spodnie dżinsowe z wysokim stanem Pull&Bear - wyhaczone chyba za 7zł, lekko zwężane nogawki ku dołowi, a nie leginsy, w których jest mi zwykle niewygodnie, bo mam za grube łydki, długość kończy się tuż przed kostką,
* czarny zapinany sweterek z delikatną srebrną nitką - ten kosztował zawrotne 5zł, taki typowo zarzucić na sukienkę lub elegancką bluzkę.
* czarny zapinany sweterek z delikatną srebrną nitką - ten kosztował zawrotne 5zł, taki typowo zarzucić na sukienkę lub elegancką bluzkę.
* pióro kulkowe ananas - 5 biedronek zwiedziłam zanim na nie go trafiłam, ale udało się,
* magnesy okrągłe,
* spinacze/zakładki z pomponami,
* pastelowe długopisy kulkowe,
* magnesy okrągłe,
* spinacze/zakładki z pomponami,
* pastelowe długopisy kulkowe,
* kolorowe pineski kulki,
* złote pineski kulki,
* złote pineski kulki,
* złote pineski ananasy,
* zestaw biurowy: przybornik, 2 ołówki, długopis.
I to by było na tyle zakupów w tym miesiącu. Nawet nie chcę liczyć ile wydałam, bo bym się załamała chyba, ale raz na jakiś czas można. W tym miesiącu odpuściłam pudełka (tylko na Try Me wydałam 29zł), więc mogłam z czystym sumieniem przeznaczyć te pieniądze na rzeczy, które mi były potrzebne.
Zaszalałam co? Raz się żyje! Coś Was zainteresowało z mojego haula? A może macie któreś z tych rzeczy i możecie coś więcej o nich powiedzieć?
💋
12 komentarze
Sporo nowości ;) Muszę kupić ten bananowy puder z Wibo.
OdpowiedzUsuńAno uzbierało się:) Kupuj kupuj, najlepiej na wałsnej skórze przetestować.
UsuńMuszę wypróbować ten puder bananowy, ach... czemu nie zdążyłam do Biedronki :/
OdpowiedzUsuńMi się na szczęście udało na kilka rzeczy w Biedrze jeszcze załapać:) Mam nadzieję, że to nie ostatnia ich taka akcja.
UsuńRewelacyjne spodnie!
OdpowiedzUsuńTeż jestem nimi zachwycona!:) Mega wygodne.
Usuńno chyba wszyscy się obkupili w Biedrze, tylko u mnie nic nie było :/
OdpowiedzUsuńooo, czerwoną glinkę masz :) dobrze, żeś zadowolona :) jestem ciekawa, jak Ci się sprawdzi pasta z Fresh&Natural :)
Z tego co widziałam, to nie wszystkim się udało kupić, więc nie jesteś jedyna.
UsuńAno zadowolonam z glinki;) O paście na pewno się pojawi recenzja, jak na początek znajomości to jest dobrze-dogadujemy się:)
Kusi mnie ten puder, ale też nigdy nie mogę go upolować :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią dołączam do obserwatorów:)
Też miałam z nim problem, jednak w końcu udało się go znaleźć na półce:)
UsuńBardzo mi przyjemnie:)
Krem BB ze Skin79 również zakupiłam w takiej mini wersji i jest to doskonały kosmetyk na podróże ;) Taka mała tubka wystarczyła mina wiele użyć i wyrobieniu sobie opinii o produkcie.
OdpowiedzUsuńTej pasty z Fresh and Natural muszę spróbować, mam ją na swojej liście zakupowej.
Bananka z Wibo używam pod oczy, nakładany mokrą gąbką daje uper efekt ;)
Widzę, że popłynęłaś w Biedronce ;P
Obserwuję ;)
i ja tez dołaczyłam do grona posiadaczek gadzetów biurowych z biedrony mimo ze dawno do szkoły nie chodzę ale lubię ładne długopisy i olówki. Zapraszam w moje skromne progi https://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.