Kosmetyczny (i nie tylko) Haul Zakupowy #12 Nowości w mojej kosmetyczce || Listopad 17'
Witajcie!
W tym miesiącu haul zakupowy pojawia się standardowo, czyli początkiem miesiąca, a nie jak ostatnio po 20-tym 😉 Pełna mobilizacja w grudniu, żeby ze wszystkim zdążyć na czas - i to muszę wprowadzić do swojego przyszłorocznego rytuału blogowania - przede wszystkim systematyczność, bo z tym u mnie najgorzej. Ale wróćmy do tematu przewodniego.
Po szaleństwach z zeszłego miesiąca, w tym dosyć skromnie. Wiecie, jak z boxami urodowymi, po świetnych zawartościach dowalą jakąś tandetą 😁 U mnie tandety nie ma , o co to to nie, ale w porównaniu do listopadowego haula to bida panie, oj bida, choć same perełki muszę przyznać.
Na pierwszy ogień idzie zamówienie z kosmetykizameryki:
- papka na trądzik Jadwiga - oj jest to zdecydowanie moje odkrycie tego roku i na pewno jeszcze raz, w podsumowaniu roku o niej przeczytacie. Na pewno nie może jej zabraknąć w mojej kosmetyczce, dlatego zdecydowałam się na większe opakowanie. O produkcie możecie przeczytać tutaj,
- świeczka Yankee Candle 'Snow in Love' - do kompletu (bo to wiecie, jak już się płaci za przesyłkę, to szkoda jedną rzecz tylko kupić - też tak macie?), żeby nastrój świąteczny wywołać.
W Biedronce dokonałam tanich jak barszcz zakupów, które zwróciły moją uwagę:
- węglowy żel micelarny Marion - świetny produkt, aż trudno uwierzyć, że kosztował 6 zetów,
- aktywny peeling do włosów Marion - nie miałam nigdy przekonania do tego typu produktów do włosów, jednak po użyciu zauważam różnicę - włosy są jakoś bardziej oczyszczone i nie swędzi tak głowa po umyciu (co jest moją odwieczną zmorą).
W Rossku kupiłam tylko jedną rzecz w listopadzie, uwierzycie?
- antyperspirant Lady Speed Stick - poprzednia wersja było dużo fajniejsza, tej ponownie nie kupię.
Do Avonu zajrzałam tylko po mój ostatnio ulubiony zapach:
- woda perfumowana Celebre
Z kosmetycznych zakupów to by było na tyle. Pora przedstawić te niekosmetyczne:
- latarenki szklane - zakupione w Pepco za zawrotną kwotę 2,99,
- osłonka na świecę - również z Pepco, 2zł droższe od latarenek. Takich rzeczy nigdy za wiele i zwykle kupuję je po przecenie, bo po co przepłacać,
- lustro LED - z Biedronki, dawno myślałam o tego typu lustrze i udało się trafić w jednej z Biedronek wyprzedażowych,
- zeszyt w kropki MemoBook - świetnie wykonany, zamykany na gumkę jak kalendarz. Na nowy rok nie kupuję kalendarza, bo i tak muszę po swojemu przerabiać, postanowiłam prowadzić swój własny osobisty po swojemu,
- kostka w kropki MemoBook - wiecie, przesyłka i tylko jedna rzecz..karteczek nigdy za wiele.
Znacie któryś z tych produktów? Używacie?
💋
8 komentarze
Też kupiłam w tym miesiącu ten sztyft LSS pod wpływem pochwał w necie na temat skuteczności tej firmy, ale nie zwracałam za bardzo uwagi na "kolekcję", który to niby taki skuteczny i wzięłam chyba ten co Ty i jak zwykle średnio jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńZ jednej strony pocieszające, że nie tylko ja jestem średnio zadowolona z produktu, ale z drugiej strony szkoda, że pierwsze Twoje zetknięcie i od razu trafiłaś na ten gorszy 'model'
UsuńBardzo lubię Celebre
OdpowiedzUsuńJa dawniej nie lubiłam bardzo tego zapachu. Z wiekiem chyba do niego dojrzałam:)
UsuńTakie ładne latarenki za 3zł? :O A żel Mariona też bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż byłam zdziwiona ceną (nawet jak na Pepco), dlatego nie mogłam nie kupić:)
UsuńChętnie bym przetestowała papkę Jadwigi ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie polecam, warta wypróbowania.
UsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.