Maj pełną parą. Pora przedstawić produkty, które trafiły do mojej kosmetyczki w kwietniu. A czy zauważyliście, że nie było marcowych zakupów? Nic nie kupiłam-uwierzycie?😊 Zbierałam siły na kwiecień. A oto co kupiłam.
Zacznę od zakupów w Rossmannie z okazji promocij -55%. Tym razem moim celem było zrobienie zapasów balsamów do ust i udało mi się to. Reszta to dodatki, a przy okazji nowości, które chętnie przetestuję. W koszyku wylądowały:
- balsam do ust Carmex w słoiczku - 4 sztuki, w tym jedna arbuzowa. W zimie używałam innych produktów i niestety moje usta na tym ucierpiały, dlatego teraz już wiem, że nie może Carmexa u mnie zabraknąć,
- pomadka do ust Alterra rumiankowa - nie jest to moja ulubiona pomadka, jednak lubię ją mieć w swoich zasobach,
- pomadka do ust Blistex Med - wersja do torebki, lubię ją,
- pomadka do ust w sztyfcie Eos- wersja truskawkowa, choć nie polubiłam się bardzo z wersją jajeczka, to zaryzykowałam,
- podkład Miss Sporty Insta Mousse Matte Foundation 001 Ivory - w regularnej cenie 17,99zł, więc można było na promocji zaszaleć. W te gorące dni nie bardzo się z nim polubilam, jednak na okres jesienno-zimowy myślę, że będzie idealny,
- baza pod podkład korygująca zaczerwienienia do cery problemowej Lovely - już od jakiegos czasu chodził za mną zakup zielonej bazy i wybór ostatecznie padł akurat na tą. Wielkiego wow nie ma, ale źle też nie jest,
- kredka ze szczoteczką do brwi Feather Brow Creator Wibo Dark Brown - kolor idealny dla mnie: nie za ciepły, nie za chłodny, cieniutka kredka, która precyzyjnie pozwala wyrysować brwi i szczoteczka do rozczesywania. I to wszystko w jednym. Czegóż można chcieć więcej,
- Wibo I Choose What I Want: mała paletka oraz 2 wkłady: HD Banana Powder oraz HD Finish Powder - zainteresowały mnie te produkty, polowałam jeszcze na jasny odcień bronzera, jednak nie udało mi się go dorwać. Kiedyś się dokupi,
- lakier do paznokci Eveline Vinyl nr 209 - kolor dość ciekawy, coś pomiędzy ciemnym fioletem a bordem.
- antyperspirant w kulce Nivea Dry Comfort - lubię i często do niego wracam,
- ręczniczki bawełniane Tami - do tej pory zawsze kupowałam chusteczki z tej firmy, którymi byłam zachwycona, raz zdecydowałam sie na ręczniczki. Są fajne, ale to jednak nie to samo co chusteczki: mniejsze i jakby nieco cieńsze, choć wciąż jedne z lepszych jakich używałam,
- maseczki do twarzy Ziaja - trafiłam akurat na promocję 2+2 i udało się dorwać 4 maseczki w cenie dwóch: 1 oczyszczająca i 3 nawilżające.
- farba do włosów Syoss Salonplex Technology Czekoladowy Brąz - trzeba czasem odświeżyć kolor na głowie, tym razem postawiłam na brąz i wyszło całkiem fajnie,
- szampon do włosów Syoss Salonplex - miałam już kiedyś ten szampon i oboje z mężem się z nim polubiliśmy,
- żel pod prysznic Palmolive Feel the Massage - lubię go za zapach i drobinki, które w sobie posiada. Często do niego wracam,
- dezodorant Nivea Invisible mini - wersja do torebki, w ciepłe dni jak znalazł.
- hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco - kręciłam się koło niego już jakiś czas, a że akurat tonik z Marion mi się kończył, to nadszedł jego czas,
- miętowa pomadka z peelingiem Sylveco - delikatniejsza od swojej starszej siostry, czyli odżywczej, będzie idealna dla osób, które nie lubiły w odżywczej mocnego ścierania,
- dezodorant Nivea protect & Care,
- serum D Active 10% "Moc Witalności" Perfecta.
I to całe zakupy, których dokonałam w kwietniu. Znacie coś z tej listy?
💋
8 komentarze
hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco - mam w zapasach
OdpowiedzUsuńPowinnaś być z niego zadowolona, bo całkiem fajny produkt to jest🙂
UsuńNieźle się obkupiłaś :)
OdpowiedzUsuńOj tam, czarem trzeba🙂 Ale wszystko potrzebne🙂
UsuńZnam tylko antyperspirant z Nivei, ale niezbyt się u mnie sprawdzają ;)
OdpowiedzUsuńJa lubię antyperspiranty Nivea, chociaż co do tego granatowego to mam jednak mieszane uczucia..
UsuńBardzo lubię ten tonik hibiskusowy z Sylveco ;) A co do pomadki miętowej, to mam mieszane uczucia ;P Moim zdaniem drobinki cukru są bardzo duże i używam jej już kilka dni i dopiero "dokopałam się" do tych drobin. Są dla mnie ostrzejsze, niż te w wersji odżywczej. Zobaczę jak będzie dalej ;) Ale smak i zapach bardzo na plus ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a ja mam zupełnie odmienne zdanie, dla mnie odżywcza była ostrzejsza..Może zależy na jaki egzemplarz się trafi😉
UsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.