Pielegnacja włosów latem jest bardzo ważna. Słońce, słona woda, ciepłe powietrze to wszystko nie wpływa na nie pozytywnie. W słoneczne ciepłe dni o włosy powinniśmy dbać tak samo jak o skórę czyli używać kosmetyków do włosów z filtrami.

Teraz uwaga. Ja to wszystko wiem o czym powyżej napisałam, jednak (wstyd się przyznać) się do tych zasad nie stosuję. Jeżeli liczycie, że polecę Wam jakiś cudowny środek z filtrem do włosów, niestety muszę Was zmartwić. Możecie mnie zlinczować, ale ja do włosomaniaczek nie należę i zawsze zapominam kupić na lato  filtr do włosów. Ale..ratuję się czasem filtrem do ciała i wcieram we włosy resztkę, która pozostaje mi na rękach. Jak zatem wygląda moja pielęgnacja włosów latem?  Bardzo minimalistycznie.


Myję włosy szamponem. Aktualnie w użyciu mam Syoss Color Salon Protect Anti-Fade do włosów farbowanych lub z pasemkami. Ogólnie lubię ich szampony, jakoś przypadły mi do gustu.

Następnie w ruch idzie odzywka naturalna regenerująca maska do włosów z awodako i migdałami Cosnature. Wzmacnia strukturę, zmniejsza podatność na łamanie się i odbudowuje przesuszone i zniszczone włosy. Zawarte w niej składniki nawilżające i zatrzymujące wilgoć sprawiają, że po zastosowaniu włosy odzyskują naturalny i piękny wygląd. Co jakiś czas nakładam ją na 30 minut na włosy przed umyciem.

Po wytarciu włosów ręcznikiem spryskuję je spajającym sprayem Schwarzkopf Gliss Kur Fiber Therapy Repair-In-Oil Spray. Spaja i ochrania włókno włosa, nadaje połysk i miękkość, dodatkowo pięknie pachnie.

I to wsio. Po takiej pielęgnacji ląduje na głowie kapelusz i w drogę.

A jak jest u Was? Używacie filtrów do włosów?
💋