PODSUMOWANIE ROKU 2016- denko #1 || kocham/lubię/nienawidzę || plany na 2017 rok

by - 31 grudnia



No i nadszedł koniec roku..I znowu będziemy rok młodsi..taa chciałoby się😉 niestety znowu nam przybędzie w metryce. Przecież nie tak dawno witaliśmy 2016 a już przychodzi nam go żegnać. Czy Wam też tak ten czas szybko ucieka? Mam wyrażenie, że jeszcze z 10 lat temu jakoś tak wolniej te dni mijały..no ale podobno po 20-tce czas płynie szybciej, to może to przez to tak zapiernicza dzień za dniem. 

Przełom roku, to zwykle czas podsumowań, nowych planów. Nie inaczej będziesz też dziś w moim poście, o czym świadczy jego tytuł.

Jaki był dla mnie ten 2016 rok? W sumie to całkiem dobry😉 
  • To kolejne miesiące w roli żony. Już się przyzwyczaiłam (ślub mieliśmy w 2015) zwłaszcza do zmiany nazwiska😁 ,
  • To okres powiększenia naszej (kociej) rodziny😊 Przybył nam mały Mlask i po 3 latach tułaczki powrócił do nas zaginiony kot Maks,
  • Udało nam się (już tak w pełni) urządzić nasze gniazdko. Najbardziej cieszę się z co prawda małego, ale własnego aneksu kuchennego😊, 
  • W końcu zaczęłam publikować na blogu😊 konto założyłam w 2014 i jakoś tak się zebrać nie mogłam. A to czasu nie było, a to natchnienia brakowało, a to się w końcu nie chciało..ale wreszcie nadszedł ten moment i posty zaczęły powstawać,
  • Miałam ogromną przyjemność wzięcia udziału w I edycji akcji Blogmas - świetna sprawa, na prawdę polecam,
  • Udało się z mężem spełnić cel, który pod wesela zbieraliśmy się spełnić, ale zawsze było coś innego na tapecie i.. zakupiliśmy aparat 🙆 Jaram się jak pochodnia. Wreszcie będzie coś bardziej profesjonalnego do robienia zdjęć niż telefon,
  • Poza tym zdrowie dopisywało, nie ma co narzekać.
Rok 2016 to też czas, w którym wiele różnych kosmetyków się przewinęło przez macki Czarnej Kretki😉 Jedne były lepsze, one gorsze. Do pewnych będę wracać, innych więcej nie kupię. Było tego sporo, więc przedstawię Wam tylko kilka z nich, przy okazji będzie to pierwsze w tym roku denko: 

1. Podkład Bourjois  Healthy Mix w kolorze 52 vanilia



Chyba każdy zna ten podkład. Teraz weszła wersja w odmienionej szacie graficznej, chociaż moim zdaniem, ta poprzednia buteleczka prezentowała się lepiej. Czy mnie również urzekł ten podkład? Hmm, no może nie do końca urzekł, bo nie robił efektu 'wow' na mojej cerze, jednak w okresie wakacyjnym używałam go chętnie i myślę, że kiedyś kupię kolejne opakowanie.

<<LUBIĘ>>


2. Dwufazowy płyn do demakijażu oczu Pur Bleuet z Yves Rocher


Super zmywa makijaż wodoodporny. Nie szczypie w oczy. Byłam z niego bardzo zadowolona i zużyłam już kilka buteleczek. Na pewno jeszcze go kupię ale aktualnie testuję inne marki.

<<LUBIĘ>>


3. Aktywny żel punktowy Under Twenty


Używałam, gdy wyskoczyły mi jakieś większe niespodzianki. Spełniał swoje zadanie. Wysuszał nieproszonego gościa, przez co ten szybcije znikał. W razie potrzeby po niego na pewno sięgnę znowu.

<<LUBIĘ>>


4. Linia Ziaja oczyszczanie liście manuka


Cóż mogę o tym powiedzieć..No u mnie się niestety nie sprawdziło 😓 Wysuszyło mi strasznie cerę, podkreśliło na maksa suche skórki (cały czas je jeszcze regeneruję, na szczęście jestem na dobrej drodze) O ile paście dałabym jakiś plus, bo faktycznie fajnie oczyszczała, o tyle reszta dla mnie minus-zwłaszcza ten krem na dzień niby nawilżający, a nie dość, że nie działał jak obiecywał producent, to jeszcze większość podkładów się mi na nim ważyła. Pomimo, że lubię produkty Ziaja, o tyle do tych na pewno nie powrócę.

<<NIENAWIDZĘ>>

5. Płyn micelarny Bioliq 



Nie będę się rozpisywać na temat tego produkty, gdyż recenzję tego produktu już robiłam (zapraszam do lektury). W skrócie tylko napiszę, że jest to mój ulubieniec wśród płynów micelarnych i pozostaję mu wierna od pierwszego użycia.

<<KOCHAM>>


6. Pianka do mycia twarzy Tołpa


Według producenta pianka ta spełnia 3 zadania: oczyszcza, nawilża i koi. Oczyszczać oczyszcza, mocno się pieni. Ja jednak zawsze grubszą warstwę makijażu zmywam przed użyciem pianki, jednak myślę, że i bez tego powinna sobie poradzić z oczyszczaniem.
Czy nawilża? No nie do końca. Beż użycia kremu się nie obejdzie.
Koi? W pewnym sensie tak, bo zauważyłam, że po umyciu twarz się robi bardziej jednolita.
Czy kupię ponownie? Jeżeli nie znajdę nic lepszego, to zapewne do niej wrócę. Jednak póki co szukam dalej.

<<LUBIĘ>>


7. Podkład kryjąco korygujący Cover z AA Make up w kolorze 105 sand


Uwielbiam ten podkład 💗 Za jego formułę, za to jak wygląda na mojej cerze, za cenę. Idealny na okres wiosna-lato-jesień. Kolor wtedy jest dla mnie idealny (stacjonarnie nie znalazłam jaśniejszego, trzeba będzie internety przeszukać) Chętnie do niego wracam.

<<KOCHAM>>


8. Krem regenerujący kojący podrażnienia z AA


Długo szukałam odpowiedniego kremu na noc. Odkąd trafiłam na ten, więcej nie szukam. Gdy rano wstaję moja cera jest taka wyciszona..No nigdy taka wcześniej nie była. Niestety mam skłonność do popełniania największego grzechu pielęgnacyjnego i zdarza mi się wygnieść czasem to i owo 🙈 Po użyciu tego kremu zaczerwienienia po takich 'akcjach' znikają w mig. Używam juz 3 opakowania i na pewno nie ostatniego.

<<KOCHAM>>


9. Żel pod prysznic Palmolive z solą z Morza Martwego, aloesem i miętą wodną.



Super pachnie. Lekko peelinguje. Skóra jest po nim miękka. Jest wydajny. Oboje z mężem bardzo lubimy i ciągle gości w naszej łazience.

<<LUBIĘ>>

10. Balsam do ust Carmex



Wiadomo, opinie są skrajne. Jedni kochają inni nienawidzą. Ja zużyłam dopiero pierwsze opakowanie, ale moje usta się z nim polubiły. Ja akurat lubię to uczucie mrowienia po jego nałożeniu. Idealnie spisuje się nałożony na kilka minut przed aplikacja pomadki na usta. Wreszcie mogę stosować matowe matowe pomadki i nie mam skorupy na ustach. Drugie pudełeczko już w trakcie używania.

<<LUBIĘ>>


To była moja 10 produktów w ramach pierwszej akcji denko. W miarę zużywania produktów będą pojawiały się kolejne.

Za parę godzin powitamy Nowy Rok. Wiele osób będzie stawiało sobie jakieś postanowienia noworoczne. Z jednej strony to trochę śmieszne, ale z drugiej jednak trochę motywujące, że w takich warunkach podjęte.

Ja również mam kilka postanowień na ten nowy rok:
  • Regularnie prowadzić bloga  (mam w planie minimum raz w tygodniu, a jak się uda to 2 razy, publikować posta),
  • Zamierzam zacząć dział Aliexpress, bo już mi tych produktów z Chin przyszło, mam już swoje spostrzeżenia i opinie na ich temat,
  • Zacząć regularnie ćwiczyć, bo mam bardzo mało ruchu ostatnimi czasy i niestety m.in. mój kręgosłup zaczyna to odczuwać, 
  • Wprowadzić do swojego menu dietę 5:2 (poświęcę kilka postów tej tematyce jak zgłębię tajniki książki),
  • Stosować się w 100% do zaleceń pani orto, żeby jak najszybciej zdjąć złomka z zębów, bo różnie z tym moim wykonywaniem poleceń bywa (no stara baba, a trzeba jak dziecka pilnować😁),
  • Przeczytać minimum 1 książkę w miesiącu, bo trochę czytelnictwo zaniedbałam i źle mi z tym trochę. 
To takie ważniejsze postanowienia noworoczne. Mam nadzieję, że za rok o tej porze z czystym sumieniem będę mogła się z nich rozliczyć😉

W planowaniu 2017 roku pomocny mi będzie kalendarz, który kupiłam i lekko podpasowałam pod swoje potrzeby, bo jak chyba każdy wie NIE MA W SKLEPACH IDEALNEGO KALENDARZA/PLANERA. Więc ja swój rozłożyłam na czynniki pierwsze, dodrukowałam strony (co prawda resztkami tuszu w drukarce, ale jednak), których mi w nim brakowało, zbindowałam z powrotem i mam to co chciałam😊. Myślę, że będzie się sprawował dobrze, ale się okaże pod koniec roku.




Trochę długo wyszło, ale mam nadzieję dobrnęliście do końca😊 

A jakie są Wasze plany na Nowy Rok? Jesteście w ogóle ich zwolennikami czy przeciwnikami? Zapraszam do dyskusji w komentarzach. 

Na sam koniec przyjmijcie życzenia noworoczne: 
By nadchodzący rok był lepszy, a przynajmniej nie gorszy od mijającego. Przeżyjcie go tak, jak sobie to zaplanowaliście, czerpcie z niego pełnymi garściami. I oczywiście powitajcie go hucznie, zabawą do białego rana.

You May Also Like

2 komentarze

Miło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.