Liferia Styczeń 2017 ~ Nowy Rok - Nowe Kosmetyki

by - 01 lutego


Mamy już pierwszy dzień lutego, pora na prezentację styczniowego pudełka Liferia, które właśnie dzisiaj trafiło w moje ręce. Jest to już czwarte ich pudełko, a drugie, którego zawartość mam możliwość osobiście testować.

Co znalazło się w styczniowej edycji? Grudniowe pudełko narobiło smaczka, o jego zawartości możecie poczytać tutaj, więc co do styczniowego pudełka oczekiwania są duże. Nie przedłużając wstępu, przejdźmy do konkretów i sprawdźmy gdzie tym razem udamy się z Liferią.






Od pierwszego pudełka design się nie zmienia i w nasze ręce trafia różowe pudełko, w środku przepasane różową wstążeczką. Tym razem hasło promujące pudełko brzmi: Nowy Rok - Nowe Kosmetyki!! Styczniowy box zabiera nas w podróż do Japonii, Niemiec, Korei, no  i zostajemy też na chwilę w Polsce. No to zaczynamy naszą podróż.


Na początek udajemy się do Japonii. Tam czeka na nas:





KREM Z WITAMINĄ C FIRMY YASUMI
pojemność: 15ml, cena ok.50zł

Ten intensywnie rozjaśniający krem dermokosmetyczny zawiera witaminę C, która rozjaśnia i redukuje przebarwienia, a także działa nawilżająco i przeciwzmarszczkowo oraz chroni przed promieniowaniem UV. Stosując ten krem, Twoja skóra twarzy odzyska zdrowy wygląd i równomierny koloryt.

Gdyby nie fakt, że parę dni temu otwarłam krem Mincer również z wit. C, który był w grudniowym pudełku ShinyBox, to bym się bardzo ucieszyła, jednak póki co będzie musiał poczekać na swoją kolej.


Z Japonii lecimy do Korei.



GŁĘBOO OCZYSZCZAJĄCA MASKA NA PŁACIE BAWEŁNY DO TWARZY FIRMY MIZON
produkt pełnowymiarowy, pojemność: 25g, cena 26zł

Dzięki swej innowacyjnej formie maseczka doskonale oczyszcza twarz i usuwa martwy naskórek, na długo pozostawiając uczucie świeżości. Maseczka zawiera wyciąg z drzewa Moringa, który ma właściwości silnie antyoksydacyjne, przez co w znacznym stopniu hamuje starzenie się komórek.

Maseczek nigdy za wiele. Widziałam pozytywne opinie, więc  z chęcią sprawdzę na swojej twarzy czy działa.

Jedziemy dalej. Tym razem nasz kierunek to Niemcy.



MGIEŁKA ODŻYWCZO - NAWLŻAJĄCA FIRMY BEAVER PROFESSIONAL
pojemność: 50ml, cena ok.25zł

Włosy po zastosowaniu mgiełki są dożywione i nawilżone prze długi czas. Produkt zamyka wilgoć wewnątrz włosa oraz zmniejsza skalę zniszczeń włosa. Stosuj mgiełkę, jeśli chcesz nadać włosom połysk.

Produkty do pielęgnacji włosów nie są tymi, z których najbardziej się cieszę w boxach beauty. Można rzec, że kolejny produkt do kolekcji, będzie musiał chwilę poczekać na swoją kolej.


Nie zwalniając tempa, zostajemy w Europie i na dłużej zatrzymujemy się w Polsce.



SERUM D BARDZO SUCHEJ SKÓRY TWARY I DŁONI FIRMY INDIA COSMETICS
produkt pełnowymiarowy, pojemność: 50ml, cena 20zł

Serum z olejkiem z konopii INDIA gwarantuje niesamowite nawilżenie i odżywienie skóry. Ponadto kosmetyk zawiera d-panthenol, aloes i witaminę E, dzięki czemu regularnie stosowany pobudza odbudowę naskórka i koryguje niedoskonałości.

Zapowiada się ciekawie. Zimą nawilżenie potrzebne wręcz wiadrami, więc na pewno będę używać.




NATURALA KONTURÓWKA DO UST FIRMY FELICEA
produkt pełnowymiarowy, cen 20zł

Naturalne składniki konturówki pielęgnują i wygładzają skórę ust, nie pozostawiając tłustej i lepkiej warstwy. Konturówka równomiernie się rozprowadza, nie pozostawia smug i idealnie podkreśla kształt ust.

Szczerze powiem, że zaciekawił mnie ten produkt. Nie miałam nigdy okazji używania naturalnych kosmetyków tego rodzaju, więc chętnie sprawdzę czy czymś się różni od tych, których używamy na co dzień, tym bardziej, że kolor się ładny trafił.

I to już tyle. Jak zwykle 5 produktów. Tym razem 3 z nich są pełnowymiarowe, a 2 to mniejsze próbki, ale też nie jakieś miniaturowe. Dodatkowo dołączono krótką notkę o pielęgnacji skóry zimą. Wartość pudełka przewyższa jego cenę. Przypominam, że za pudełko płacimy 59zł,  a tym razem zawartość szacujemy na kwotę ok.141zł, więc wciąż się opłaca.





Jak podoba Wam się zawartość styczniowego pudełka? Ja osobiście czuję niedosyt. Wszystkie produkty wcześniej czy później użyję, niektóre będą musiały dłużej na swoją kolej poczekać, ale się w końcu doczekają. Zawartość grudniowego pudełka jednak bardziej przypadła mi do gustu. Czegoś w tym styczniowym boxie brakuje. Jednak wciąż Liferia ma tą przewagę nad innymi beauty boxami, że zawiera produkty mniej popularne i nie napycha na siłę pudełek drogeryjnymi produktami.
💋

You May Also Like

11 komentarze

  1. Całkiem fajna zawartość :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość tych pudełek coraz bardziej zachęca mnie do zakupu. Chyba następne pudełeczko będzie moje. Oby utrzymali poziom :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) No ciekawe co wymyślą w lutym. Mam nadzieję, że nie zboczą z obranej przez siebie drogi;)

      Usuń
  3. uuuu maseczka w płachcie:D niach niach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Interesująca zawartość, zwłaszcza to serum z konopii.

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam te pudełka ale styczniowego nie mam

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Miło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.