Chwilę mnie nie było, rozłożyło mnie przeziębienie, jednak już wracam i nadrabiam zaległości. Październik obfitował w szaleństwo zakupów, wiecie promocja w Rossmannie i nie tylko. Czas więc przedstawić produkty, które zasiliły moją kosmetyczkę w październiku.
Zacznijmy od wspomnianego już Rossmanna. Poniosło mnie trochę szaleństwo promocji, o czym możecie przeczytać tutaj. Dodatkowo w ostatni dzień promocji skusiłam się jeszcze na jedną rzecz:
- pomadka do ust Deborah Formula Pura w odcieniu 03 Rossetto - bardzo fajny kolor, taki codzienny, choć nieco mocniejszy nudziak.
Ponadto w Rossmannie do mojego koszyka wpadł jeszcze:
- Nivea hairmilk mleczny szampon regenerujący włosy bez obciążania - wzięłam go z ciekawości, bo był w promocji, ale czterech liter mi nie urwał.
Odwiedziłam również Hebe, ale tylko w konkretnym celu:
- pasta do zębów Biała Perła - jako aparatka nie powinnam używać wybielających past, jednak jako herbatoholiczka czasami muszę i sobie ją chwalę,
- żel do higieny intymnej Biały Jeleń - zwykle używam produktów z Ziaji, jednak czasem trzeba spróbować czegoś nowego,
- bawełniane chusteczki Tami - najlepsze chusteczki do zmywania maseczek, nie naciągają się, wytrzymałe, dla mnie ideał,
- farba do włosów Garnier Color Sensation - pora odrost okiełznać.
W Biedronce wpadły do mojego koszyka 2 produkty z nowej kolekcji Chillout:
- Bell Chillout korektor pod oczy - trochę ciężki, ale do ogarnięcia,
- Bell Chillout krem do ust i policzków - ciekawy produkt, takieo 2w1 wcześniej nie miałam
W osiedlowym sklepie kupiłam jeszcze:
- Naturaphy mydło kuchenne - robi co ma robić, czyli niweluje zapachy np. po krojeniu cebuli.
W październiku jeszcze trafiło w moje ręce pudełko JoyBox, którego openbox znajdziecie tutaj. I to by było na tyle październikowych zakupów. Trochę tego się uzbierało.
12 komentarze
Nivea na mnie też nie zrobiło wrażenia, wręcz mnie głowa swędziała :D Choć włosy były fajne po nim, ale bez szału.
OdpowiedzUsuńMnie może nie tyle głowa po nim swędzi, co ciężko mi go wypłukać z włosów. Jakiś taki dziwny jest;)
Usuńchyba nic nie znam :)
OdpowiedzUsuńTo może znak, że najwyższa pora poznać:)
UsuńŚwietne nowości, nic z nich nie miałam.
OdpowiedzUsuńCzas to zmienić:)
UsuńPomadka mnie bardzo zaintrygowała, ma piękny kolor. <3
OdpowiedzUsuńOj zdecydowanie kolor to jej największy atut!:)
UsuńTeż zazwyczaj używam żel do higieny intymnej z Ziai i kiedyś zmieniłam na Białego Jelenia i podrażnił mnie :/ Dlatego już zrezygnowałam ze skoków w bok i zostaję przy Ziai :D
OdpowiedzUsuń:)skoczek w bok się na Tobie zemścił. Ja na szczęście skutków ubocznych skoku narazie nie dostrzegłam;)
UsuńMam mleczną odżywkę i to jest jedyny taki specyfik, który współgra z moimi włosami. Inne odżywki albo zbytnio obciążały, albo zupełnie nie działały. Szamponu natomiast nie testowałam :)
OdpowiedzUsuńCo włos to inne działanie. Ja odżywki co prawda nie miałam, jednak po spotkaniu z szamponem, do odżywki mnie nie ciągnie;)
UsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.