Piękna przed świętami || Wyzwanie #5 Rozgrzewające zimowe zapachy

by - 20 grudnia


Zimowe wieczory..któż nie lubi spędzać ich pod kocem, z kubkiem gorącej herbaty lub kakao, z dobrą książką. otulony ulubionym zapachem..Chyba każdy! Dzisiaj w ramach wyzwania Piękna przed świętami słów kilka o rozgrzewających zimowych zapachach.

Na hasło zimowe zapachy, pierwsze co nasuwa nam się na myśl, to zapachy kojarzące się ze świętami: zapach mandarynek, pomarańczy, cynamonu czy też świerka. Dlatego też często zdobimy dom właśnie tymi rzeczami, aby poczuć tą magię i zapach świąt. Choinka nie koniecznie musi być żywa, wystarczy w wazony powkładać kilka gałązek świerka/sosny i zapach też w domu czuć i łatwo  wystrój wymienić, gdy zacznie się osypywać.


Rozgrzewające zimowe zapachy to przede wszystkim wszelkiego rodzaju woski, świece, olejki zapachowe. Duży wybór świątecznych zapachów proponuje nam Yankee Candle. Ja w tym roku postawiłam na niewielką świeczkę (sampler) o zapachu Snow in Love (wyczuwalne aromaty drzewa iglaste i paczula). Zapachu drzew iglastych zbytnio nie czuć, zapach jest taki bardziej perfumeryjny, słodkawy, myślę, że to za sprawą paczuli, która jest dominująca. Zapach jednak bardzo przyjemny.


Drugim produktem zapachowym, który w grudniu u mnie roztacza po domu swój zapach jest świeca zapachowa z edycji limitowanej Yves Rocher. którą mam już dość długo, ale zupełnie o niej zapomniałam. Zapach Pomme Delice Apple Delight (jabłko w karmelu) jest dość ciekawy, wyczuwalne świeże jabłko subtelnie podkreślone waniliowymi nutami. Przyjemny zapach na długie, zimne wieczory.


Myślę że będąc na ostatnich przedświątecznych zakupach, jeszcze jakieś świece zapachowe wpadną do mojego koszyka, np. zapach choinki itp.

Wspominając o zimowych zapachach nie sposób wspomnieć o perfumach. U mnie od dłuższego czasu, niezależnie od pory roku, rządzi ostatnio tylko  jeden perfum: Avon Celebre. Dawniej nie mogłam go znieść, a od jakiegoś czasu go uwielbiam (chyba się starzeję 😊 albo coś w nich zmienili). Mimo, że jest to kwiatowo-owocowy, słodkawy zapach, bardziej letni, nie przeszkadza mi to w używaniu go także zimą. Kto powiedział, że zimą trzeba używać ciężkich, duszących zapachów.


A jakie są Wasze zimowe zapachy? Typowo zimowe czy wbrew wszystkiemu po prostu takie, na jakie akurat macie ochotę?
💋

You May Also Like

4 komentarze

  1. W okresie przedświątecznym nie wyobrażam sobie wieczoru bez zapalonej świeczki zapachowej, dzisiaj palę piernikową, a tej Snow in love jeszcze nie miałam okazji wąchać. Muszę uzupełnić kolekcję :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Perfumy bardzo lubię, choć moja mama nazywa je babcinymi :D Pomarańcze to absolutny synonim świąt i od razu budzi skojarzenia z tym okresem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasach młodości też mi się z babcinymi kojarzyły:) A teraz je uwielbiam-starość:) No pomarańcze to od razu kojarzą się z grudniem i świętami.

      Usuń

Miło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.