Początkiem lutego narzekaliśmy na deszcz, początkiem marca przyszło nam narzekać na mróz. Eh ta pogoda. No ale nie o tym. Dzisiaj przychodzę do Was z kilkoma rzeczami, które trafiły do mojej kosmetyczki w lutym. Nie jest ich dużo, więc post będzie krótki.
Na pierwszy ogień zakup w Biedronce:
- emulsja ochronna do higieny intymnej Femina Intimea - to nie pierwsza emulsja tej marki, która u mnie gości, przyjemnie się ich używa, nie podrażniają. Co prawda chwilę ich w Biedronce nie było, teraz wróciła w zmienionej szacie graficznej. Mam nadzieję, że wraz z nią, nie zmienił się skład.
W Rossmannie, przy okazji odebrania Skarbu, wrzuciłam do koszyka:
- antyperpirant w żelu Lady Speed Stick - nauczona życiem, po ostatniej wpadce z nietrafionym zapachem, postawiłam na sprawdzony pH ACTIVE 48H.
W Hebe zaopatrzyłam się w 2 produkty:
- bawełniane chusteczki kosmetyczne do pielęgnacji twarzy Tami - moje odkrycie 2017 roku, co miesiąc się pojawiają, nie ma się co rozpisywać o nich,
- łagodzący olejek do demakijażu z maceratem z rumianku Vianek - produkt, który od dłuższego czasu chciałam przetestować, jednak nie mogłam stacjonarnie na niego natrafić. Gdy zobaczyłam, że pojawił się w jednej z drogerii w moim mieście, musiałam go kupić. Recenzja na pewno się z czasem pojawi.
I gwóźdź programu:
- próbki produktów Resibo - 1ml: krem pod oczy, 2ml: krem ultranawilżający, rozświetlający krem do twarzy, miejski krem ochronny, krem odżywczy, 5ml: odżywczy balsam do ciała, specjalistyczny balsam wyszczuplający. Skąd te próbki? Na instastory firmy dziewczyny pokazywały, że aby dostać próbki, wystarczy wysłać do nich kopertę, której zawartością będzie zaadresowana koperta ze znaczkiem. I już, tyle. Cała procedura trwała ok. tygodnia.
I to by było na tyle moich lutowych zakupów. Mało ich, nic nie jest przypadkowe.
I jak moje zakupy? Znacie coś z tej listy?
💋
12 komentarze
Miłego testowania Resibo! Też miałam ich próbki i... teraz chce kupić od nich wszystko ;)) Daj znać jak sprawdzi Ci się olejek z Vianka ;) Olejek z Resibo też jest fantastyczny, jakby co ;P
OdpowiedzUsuńNo ja się właśnie trochę boje tych próbek, że mi się produkty spodobają i będę chciała wszystko kupić😉
UsuńOlejek z Vianka póki co jest ok🙂 Ty mnie tu kolejnym nie kuś, bo dopiero ten zaczęłam używać😉
Mam ten antyperspirant LSS i niestety u mnie on nie daje rady :( Na olejek do demakijażu od Vianka mam ochotę od dawna i pewnie w niedalekiej przyszłości go kupię :)
OdpowiedzUsuńU mnie ta wersja LSS się sprawdza. Za to poprzednia, kryta na szczęście się skończyła, to była mega porażka.
UsuńTeż miałam na ten olejek ochotę długo i w końcu jest🙂
Wow, zazdroszczę, ze takie malusie :) wprawdzie ja też się ograniczyłam, ale to dlatego, ze rozsądek zwyciężył - skoro przyszły do mnie dwa boxy ;)
OdpowiedzUsuńNo udało się🙂 Staram się w większości zużyć to co mam, nawet boxów ostatnio nie kupuję jak można zauważyć🙂
UsuńNie ma tego dużo ale znam tylko olejek Vianka :)
OdpowiedzUsuńSama jestem w szoku, że udaje mi się ostatnio tak mało kupować i zużywać w większości to co mi się uzbierało😉
UsuńCiekawa sprawa z tymi próbkami z Resibo.
OdpowiedzUsuńI to bardzo🙂 Można potestować fajne produkty.
UsuńOlejek z Vianka przykuł moja uwagę.
OdpowiedzUsuńProdukt godny uwagi.
UsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.