Blogmas 2017 ~ #3 Świąteczny przepis na...
Wigilia za pasem, ostatni dzwonek na zrobienie zakupów, by przygotować wigilijne potrawy i świąteczne wypieki. W zeszłym roku w wyzwaniu #blogmas pojawił się przepis na pierniczki, a w tym roku chciałam się z Wami podzielić przepisem na Wigilijną zupę z suszu, o której wspominałam ostatnio w poście Tak smakują święta...
Składniki:
suszone jabłka
suszone morele
suszone śliwki (tego jest u mnie zawsze najwięcej bo najbardziej lubię) Dobrze, żeby było kilka śliwek z pestkami, nadają lepszego smaku zupie
suszone gruszki
rodzynki (opcjonalnie)
kasza gryczana
laska cynamonu
laska wanilii
goździki
Przygotowanie:
1. Suszone owoce płuczemy, przekładamy do niedużego garnka i zalewamy gorącą przegotowaną wodą. Odstawiamy na około 2 godziny.
2. Dodajemy do garnka korę cynamonu, ziarenka z laski wanilii, 3 goździki i gotujemy na małym ogniu przez 20-30 minut.
3. Pod koniec gotowania wyciągamy z garnka korę cynamonu.
4. Kaszę gryczaną gotujemy osobno według przepisu podanego na opakowaniu i dodajemy do gotowej zupy.
5. Zupę można dosłodzić do smaku miodem lub cukrem.
Zupa smakuje tak samo dobrze na ciepło, jak i na zimno.
Znacie ten przepis? W Waszych domach robi się taką zupę czy raczej kompot z suszu?
💋
4 komentarze
Absolutnie nie dla mnie. Od dziecka nie cierpię suszu, ale żeby nie urazić babci zawsze wypijam dwa łyczki kompotu. Ale smak zupełnie nie mój
OdpowiedzUsuńKompotu to ja też nie trawię. Ale ta zupa to zupełnie inny smak jest.
UsuńSuszone owoce najlepiej lubię wyjadać z torebki :D Nie gotuję ich, pożeram na surowo, albo w cieście :D
OdpowiedzUsuńJa tak mam z rodzynkami:) Uwielbiam wyjadać z torebki, za to w cieście nie przełknę:)
UsuńMiło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.