Podsumowanie roku 2018 ~ Ulubieńcy || Buble

by - 31 grudnia


Witajcie.
No i mamy koniec roku. Powiecie mi kiedy te 365 dni minęło? Przyszedł czas podsumowań. Specjalnie nie będę się rozpisywać tym razem w tym temacie. Skupię się w tym roku na ulubieńcach i bublach. No to jedziemy z tym.


Ulubieńcy 2018 roku
Skin79 Intense Classic Balm SPF35 PA++

Krem BB dedykowany cerze tłustej i mieszanej. Ja jestem posiadaczką tej drugiej i jestem jego wielką fanką. Dla mnie dużo lepszy od słynnego Orange - ładniejszy kolor, dłuższa trwałość. Jest to krem BB, więc nie można od niego wymagać wielogodzinnej trwałości, jednak 5h bez poprawek daje radę. Produkty do konturowania utrzymują się cały dzień.

Eveline Cosmetics Liquid control HD Long Lasting Formula 24h

Zdecydowane odkrycie tego roku. Ulubiony podkład drogeryjny. Wodnista konsystencja przyjemnie rozprowadza się na twarzy (preferuję gąbeczkę), długo utrzymuje, cienka warstwa daje średnie krycie (w przypadku tego podkładu ma zastosowanie zasada: im mniej, tym lepiej), pod koniec dnia wygląda nadal dość dobrze, produkty do konturowania utrzymują się na nim cały dzień. Minimalnie ciemnieje, choć na twarzy jest to mało zauważalne (dużo bardziej widać to na dłoni).

Deborah Milano Mascara Formula Pura Volume Estremo kolor Nero Black
Deborah Milano  Formula Pura puder prasowany nr 02
Deborah Milano Formula Pura pomadka do ust nr 03 Rossetto
Cała moja kolekcja kosmetyków Deborah Milano formula Pura opisana została w tym poście. Tam znajdziecie szczegóły o poszczególnych produktach.
Ultra lekki, półtransparentny puder do twarzy Wibo Banana Loose Powder

Długo się przekonywałam do tego hitu internetu. Początkowo zupełnie nie mogłam pojąć jego fenomenu. Jednak pewnego dnia użyłam go gąbeczką i stała się magia. Pokochałam go miłością straszliwą, gdy się skończył kupiłam kolejne opakowanie. Super sprawdza się w połączeniu z wcześniej wspomnianym kremem BB, optycznie wygładza, przedłuża trwałość makijażu.
Duo Bronze and Glow I Makeup

W  szczególności przypadł  mi do gustu bronzer, ale i rozświetlacz z tej paletki często lądował na moich policzkach i oczach. Ładny neutralny odcień bronzera, którego można użyć zarówno do konturowania, jak i ocieplenia twarzy. Super sprawdza się także do podkreślenia załamania powieki. Rozświetlacz o różowych tonach, robi na kościach policzkowych ładną taflę, kolorystycznie współgra z bronzerem. Podkreślenia załamania powieki bronzerem, do tego rozświetlacz i szybki dzienniaczek na oku gotowy.
Ciemnobrązowa maskara do brwi Lovely nr 2

Pojawiła się już w zeszłorocznych ulubieńcach roku i została również w tym gronie na ten rok. Używam już drugiego egzemplarza. Ma idealny odcień, małą szczoteczkę utrzymuje w ryzach włoski. Jej minusem, który mi osobiście nie przeszkadza jest to, że ma nieco świetliste wykończenie. Nie jest ono jednak rzucające się w oczy jakoś specjalnie.
Matowa pomadka do ust Wibo Million Dollar Lips nr 1

Jedna z moich ulubionych matowych pomadek, których mam dużo, a w sumie używam dość rzadko. Lubię ją za formułę, kolor, trwałość i za to, że nie wysusza moich ust tak jak lubią robić to inne. Kupiłam już kolejne opakowanie, więc chyba się lubimy.
Pomadka do ust z peelingiem Sylveco

Używałam obu wersji: odżywczej oraz miętowej. Obie polubiłam równie bardzo i kupuję je na zmianę. Nie wyobrażam już sobie dnia bez nich. Używam 2 razy dziennie: rano i wieczorem.
Balsam do ust w słoiczku Carmex

Moje ulubione balsamy do ust. Przez jednych kochane, przez innych znienawidzone. Gdy tylko się kończą kupuję następne. Z uwagi na konieczność aplikacji palcem używam tylko w domu (wersja w sztyfcie mi nie podeszła-to już nie ta formuła co w słoiczku).
Bielenda Super Power Mezo Serum aktywne serum korygujące

Polubiliśmy się bardzo. O szczegółach możecie poczytać tutaj.
Tami Bawełniane ręczniczki kosmetyczne

Przewijały się u mnie non stop w haulach zakupowych oraz denkach. Moje must have! Idealne do zmywania maseczek, olejku do demakijażu czy po prostu do wycierania twarzy po umyciu. Tanie, dobre i łatwo dostępne.
Gąbka Konjac

Idealna do demakijażu i mycia twarzy, szyi oraz dekoltu. Gładka powierzchnia gąbki pozwala delikatnie usunąć makijaż i zanieczyszczenia ze wszystkich zakamarków skóry. Używam jej wraz z żelem do mycia twarzy.
Lirene Peeling enzymatyczny z morską algą

Delikatnie złuszcza bez konieczności tarcia, usuwa martwy naskórek i wygładza, do tego obłędnie pachnie (jestem fanką alg w kosmetykach pielęgnacyjnych).
Sally Hansen żel do usuwania skórek


Ulubieniec od dłuższego czasu. Szybko i bezboleśnie usuwa się skórki przy jego użyciu bez konieczności obcinania ich.

Neess Oliwka do skórek



Bosko pachnie i nawilża skórki. Czegóż chcieć więcej.

Odżywka do paznokci Golden Rose Black Diamond, Bielenda CC Magic Nails Power Extreme 10w1



W tym roku nie używałam hybryd i paznokcie malowałam (choć też nie za często) tradycyjnymi lakierami. Za to bardzo często lądowały na paznokciach naprzemiennie te dwie odżywki zarówno solo, jak i baza pod lakier. Obie, choć różne, sprawdzały się świetnie i wzmocniły moje paznokcie. Ta z Golden Rose bezbarwna, ta z Bielendy o lekkim połysku.

Lirene Brązująca mgiełka olejkowa duo-formuła z bursztynem do ciała



Niezmiennie od zeszłego roku moja ulubiona mgiełka, która nadaje moim bladym nogom delikatnej opalenizny bez robienia smug. Utrzymuje się kilka dni, równomiernie się zmywa.

Avon Woda toaletowa Celebre



Dawniej nie znosiłam tego zapachu, jednak ostatnio się mi odmieniło (albo zmienili coś w zapachu albo po prostu dorosłam do tego zapachu) i był to zapach po który najczęściej sięgałam w tym roku i sięgać nadal będę. Jest dzień gdy szybko się ulatnia, a bywa dzień, że potrafię go czuć nawet i przez 2 dni. Taki magiczny zapach.

Buble 2018 roku
Zdecydowanie mniej było takich produktów. Zdarzyły się takie, które zużyłam i więcej do nich nie wrócę ale nie były na tyle złe aby trafić na czarną listę. Przedstawię Wam tutaj tylko te, które sobie na to naprawdę zasłużyły.

Biolaven Płyn  micelarny


Matko jak się męczyłam z tym produktem. Poza tym, że  nie zrobił na mnie wrażenia, to najbardziej drażnił mnie jego zapach. Jak dla mnie podczas aplikacji na twarz śmierdział domestosem. Tak domestosem, co nie zachęcało do jego używania. Dopiero po jakimś czasie wyczuwalna zaczęła być mięta z winogronem. Zraziłam się trochę do tej marki.

De-makijaż Dwufazowy płyn do demakijażu oczu i ust Ziaja


Chyba najbardziej znany płyn dwufazowy tej marki, a także dość lubiany sądząc po recenzjach w internecie. Mnie ten produkt nie urzekł, szczypał mnie w oczy. Przy usuwaniu wodoodpornego makijażu musiałam się nieźle namachać, by go zmyć.

Sparkling Star Mascara P2

Tusz z tradycyjną szczoteczką, ale nie przesadzonej wielkości. Niestety jak dla mnie ten tusz nie robił nic! Tyle tylko, że po prostu był na rzęsach. ani ich nie wydłużał, ani nie pogrubiał, ani też za specjalnie nie przyciemniał. Strata pieniędzy.

Termissa Woda termalna z Podhala


Tu Was mogę zaskoczyć, bo raczej dobre recenzje ma ten produkt. Nawilża, koi podrażnienia i takie tam, ale nie u mnie. Jak psiknęłam ją, zwłaszcza na twarz, to myślałam, że oszaleję. Zamiast koić jeszcze bardziej zaczęło piec, zczerwieniałam i od razu musiałam umyć twarz, żeby nieco złagodzić ten stan. Oj nie dla mnie ten produkt. Albo on tak na mnie działa albo trafił mi się jakiś wadliwy egzemplarz. Szczerze? Nie mam zamiaru tego sprawdzać więcej.


I to wszyscy moi ulubieńcy i bubble 2018 roku. Oczywiście było więcej produktów z których byłam zadowolona w mijającym roku, jednak przedstawiłam Wam te najbardziej ulubione po które sięgałam najczęściej.



Na sam koniec przyjmijcie noworoczne życzenia:
By Nowy 2019 rok przyniósł Wam wiele dobrego, by udało się zrealizować zamierzone cele i sprostać wszelkim przeciwnościom.
Do Siego!😊

💋




I bonusik na dobry początek 2019 roku kalendarz na styczeń do pobrania (kliknąć prawym przyciskiem myszki i zapisać zdjęcie).



You May Also Like

6 komentarze

  1. Też bardzo polubiłam się z tym podkładem Eveline <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Płyny micelarne nie powinny zawierać chloru, sprawdź w składzie.
    Serdecznie pozdrawiam wszystkich i zapraszam na moją stronę terazmoda.pl.

    OdpowiedzUsuń
  3. ten puder bananowy muszę w końcu capnąć;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest łatwo go dostać, ale czasem się pojawia-trzeba polować:)

      Usuń

Miło mi bardzo, że tu jesteś. Zapraszam do komentowania i wyrażania swoich opinii. Jeśli Ci się spodobało, pozostań na dłużej.